Robi się coraz ciekawiej! Dzielimy się drugim ogłoszeniem!
Organizatorzy i organizatorki NEXT FEST Showcase & Conference rozpoczęli z wielkim przytupem. Ogłoszenie wydarzenia i przedstawienie pierwszych artystów i artystek odbiło się szerokim echem wśród obserwatorów polskiej branży muzycznej. Do już ogłoszonych nazwisk dołączają właśnie, m.in. Mery Spolsky, Piotr Zioła, Szefner, Anieli, Emmeth, Nene Heroine i Żurkowski. Zagrają w Poznaniu, na scenach plenerowych i klubowych, w dniach 20–22 kwietnia. Karnety na wydarzenie są dostępne na www.eventim.pl/nextfest23.
Do programu festiwalu, który już zapowiedział koncerty takich muzyków, jak Mrozu, Margaret, Bartek Królik, Kamil Hussein, Jamal, Swiernalis czy Izzy and the Black Trees, dołącza kolejnych 22 artystów. Zgodnie z zapowiedzią ma być to jedno z największych i najważniejszych wydarzeń na pograniczu festiwalu i konferencji, w którym mogą wziąć udział zarówno osoby zawodowo związane z muzyką, jak i wszyscy ci, którzy są jej pasjonatami i pasjonatkami. Przygotowania do wydarzenia nabierają tempa, a muzyczna różnorodność NEXT FEST Showcase & Conference staje się coraz bardziej widoczna. Drugie ogłoszenie jest tego najlepszym dowodem.
Mery Spolsky od kilku lat zaraża swoją siłą. Piosenkarka, kompozytorka i projektantka ubrań lubi bawić się konwencjami, mieszać i prowokować. Wszyscy, którzy znają jej koncertową odsłonę, mogą być pewni, że będzie to jeden z najbardziej energetycznych występów na NEXT FEST. Na swój drugi album długogrający Piotr Zioła kazał czekać sześć lat. Jego fani przyznają zapewne, że było warto czekać. Płyta Wariat przedstawia nową odsłonę młodego artysty – pewnego siebie, śmiało kroczącego przed siebie, bogatego w doświadczenia. Marissa już w wieku pięciu lat pisała wiersze. Obecnie tworzy teksty nie tylko dla siebie, lecz także innych wykonawców. Na koncie ma już m.in. anglojęzyczną epkę Stranger i debiut na 20 międzynarodowych playlistach New Music Friday na platformie Spotify.
Leniwe brzmienie, szybkie skojarzenia, błyskotliwe myśli. Bryan to powiew świeżości w polskim rapie. Jego twórczość jest nacechowana nienachalnym, pozornie spokojnym klimatem – w entourage’u momentami delikatnych dźwięków Bryan rzuca ciętymi wersami, trakującymi o trudnych relacjach, emocjach i fascynacjach. Jak brzmi indie w 2023 roku? Słuchając twórczości adasia., można otrzymać właściwą odpowiedź. Łączenie elementów alternatywy, popu i niezobowiązującego rapu – wszystkie te składowe naturalnie wypływają z aktualnych trendów, a adaś. z wyjątkową łatwością łączy je i stempluje własnym stylem.
Muzyka, obok której nie sposób przejść obojętnie, ale która zarazem nie próbuje wejść na głowę. Za to do głowy już owszem. Anieli to duet, który można śmiało określić mianem supergrupy. Połączenie sił Joanny Prykowskiej i Pawła Krawczyka dało efekt w postaci niebywale autentycznego brzmienia, łączącego w sobie wszystko, co najlepsze w krajowym i światowym alter-popie lat 80. i 90. Producent muzyczny, wokalista i autor tekstów w swoich piosenkach łączy nośne melodie i ciepłe gitarowe brzmienie. Do tego dochodzi jego głęboki wokal. Senny regularnie publikuje kolejne single, na koncie jednak ma już większe wydawnictwa – minialbumy Lata dwudzieste (2019) i Przejście (2021).
Zaangażowany, pełny emocji songwriting, który pozostawia w głowie mnóstwo znaków zapytania. Po prostu Kajtek tworzy coś więcej niż po prostu muzykę. Jego utwory to liryczne eseje na temat obserwacji, nierzadko obarczonych trudnymi przeżyciami, w których pobrzmiewają echa polskiego rapu lat 90. Emmeth serwuje nam prawdziwy rollercoaster emocji i stylistyk. Metal i punk zderzają się z… trapem i hyperpopem. Brzmi eklektycznie? Twórczość zespołu to szalona, lecz zaskakująca swoją melodyjnością propozycja, która najmocniej szokuje… swoją przystępnością.
Połączenie tak cudowne, że aż trudno uwierzyć, że się wydarzyło. Niepokorny jazz spotkał się z artpopową wrażliwością i żarliwością post-rocka. Pochodząca z Gdańska formacja Nene Heroine ubrała w różnorodne dźwięki emocje tak szczere i wyraziste, że czuć je na skórze. MC, didżej i producent zakochany w brytyjskim brzmieniu, który jednak nie zamierza się ograniczać. Prym w jego twórczości wjedzie drum and bass, lecz to dopiero wierzchołek góry fascynacji 23-latka z Gniezna. Ananas umiejętnie dokleja do wiodącego gatunku kolejne elementy, od rapu, przez grime, aż po breakbeat.
Alternatywny rock w wydaniu Żurkowskiego zdecydowanie więcej ma rockowej energii niż alternatywnej refleksyjności. Trzeba jednak oddać założonej w 2016 roku formacji, iż w swoich utworach znakomicie rozkłada proporcje. Gitarowy entourage w połączeniu chwytliwymi tekstami sprawia, że Żurkowskiego można śmiało wymieniać obok takich nazwisk jak Organek czy Krzysztof Zalewski. W jednym z wywiadów Szefner powiedział, że urodził się za bardzo utalentowany, i można byłoby to uznać za tani narcyzm, gdyby nie fakt, że jest to prawda. Jego muzyka – choć może się wydawać na swój sposób skromna, a nawet oszczędna – niesie w sobie potężny ładunek błyskotliwego, zabawnego songwritingu, który trafia w czułe punkty.
Zapowiadają, że 2023 rok będzie pełen niespodzianek od nich. Zespół VHS pracuje właśnie nad nowym materiałem, a efekty będzie można usłyszeć na NEXT FEST. Orbitują wokół wielu gatunków, takich jak electro pop i indie rock. Z kolei ich występy na żywo są pełne energii, podanej za pośrednictwem świeżych, wielowarstwowych kompozycji i tekstów poruszających dobrze znane, jednocześnie ważne i uniwersalne wątki. Trio USO 9001, czyli Jan Pieniążek (perkusja), Jan Gałosz (gitara) i Miłosz Pieczonka (saksofon), zachwyca nie tylko muzycznym warsztatem, lecz także świeżym podejściem do jazzu. Na początku 2021 roku ukazała się ich epka Unidentified Sonoristic Object, która zawojowała festiwal Jazz Jantar. Wojtek Filipowicz zbierał muzyczne doświadczenia m.in. w takich zespołach jak Syndrom Paryski czy Greenwald Lads Club, lecz dopiero jako goddie przedstawia swoje najbliższe, nierzadko zaskakujące fascynacje. Energetyzujący, pozbawiony schematyczności drum and bass zderza się z indierockowym zacięciem, a jeśli dodamy do tego pobrzmiewające tu i ówdzie elementy jungle czy ambientu, otrzymujemy arcyinteresującą propozycję.
Tworzy jako Artificialice, lecz naprawdę nazywa się Alicja Sobstyl. Jest kompozytorką, autorką tekstów, wokalistką i producentką. Gra też na flecie w zespole Klawo. W zeszłym roku zaprezentowała swoją debiutancką płytę Prisoners of Expectations. Kompozycje na niej zawarte łączą elektronikę z żywymi instrumentami – kontrabasem czy saksofonem, a są doprawione intrygującym i czarującym wokalem Alicji. Coś dla fanek i fanów noise rocka, emo rocka czy post hardcore’u? Trójmiejski Zespół Sztylety istnieje od 2018 roku. Wśród inspiracji sami wymieniają składy takie jak Fugazi czy A Place to Bury Strangers. To dobre referencje, o czym przekonacie się sami, słuchając kawałków takich jak Zostaw po sobie dobre wrażenie czy Czekanie.
Iksy to pięcioosobowy zespół ze Śląska, który gra na przekór wszelakim trendom. Operuje ironią, grami słownymi, czasem czaruje delikatnością, innym razem porywa bujającym rytmem. Różnorodne stylistyczne kawałki dopełnia głęboki głos wokalistki Agaty Dudy. Iksy śmiało kroczą własnym tempem, szukając swojej muzycznej drogi. Można byłoby posłużyć się prostymi skojarzeniami, takimi jak Mac Demarco czy Wczasy, jednak nic z tych rzeczy. Muzyka pawlacka to coś więcej niż sophisti indie pop z mocno zaznaczonymi elektronicznymi akcentami, mogącymi przywodzić na myśl skojarzenia z chillwave’em. Pozbawione sztampy utwory stanowią perfekcyjną propozycję do letniej playlisty. Jednak pod płaszczem nienachalnie brzmiących gitar i delikatnej elektroniki kryją się pisane od serca teksty, budujące emocjonalną tożsamość i wyjątkową wartość muzyki pawlacka.
Cinemon mają na koncie kilka wydawnictw, wiele koncertów w Polsce i za granicą. Grali m.in. w Niemczech, Ukrainie, Kanadzie i Austrii. Są wierni gitarom i dobrym melodiom, co zresztą słychać we wszystkich ich kompozycjach. Słychać w nich także grunge, stoner rock i inne inspiracje. Muzyka tria z Krakowa – raz krzykliwa i hałaśliwa, innym razem spokojna i harmonijna – najlepiej smakuje jednak na żywo. Feral Atom serwuje miks elektroniki, dark folku i psychodelii. Artystka wyniosła miłość do muzyki z wypełnionego dźwiękami domu, dzisiaj zaś całkowicie samodzielnie tworzy własne kompozycje. W jej onirycznych kawałkach łatwo przepaść i w mgnieniu oka trafić w pełne spokoju, bajkowe miejsca.
Pełną listę już ogłoszonych artystów i artystek, którzy w dniach 20–22 kwietnia wystąpią na poznańskich scenach NEXT FEST Music Showcase & Conference, można znaleźć na www.nextfest.pl. Najświeższe informacje o wydarzeniu znajdują się także na profilu na Instagramie @nextfestmusicshowcase i Facebooku. Karnety są dostępne w sprzedaży na www.eventim.pl/nextfest23. Liczba karnetów w określonych pulach jest ograniczona (I pula – 169 zł, II pula – 199 zł, III pula – 229 zł).
Organizatorem wydarzenia jest poznańska agencja Good Taste Production i Fundacja Trzy Sztuki. Impreza odbywa się pod honorowym patronatem prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. Partnerami strategicznymi są Teatr Muzyczny w Poznaniu, Estrada Poznańska, CK Zamek. Partnerami wydarzenia są Eventim, Tama, Blue Note, Dragon, Dubliner, W Starym Kinie, Pod Minogą, Lokum, Schron.