WALUŚKRAKSAKRYZYS
Kiedy wydawać by się mogło, że w drugiej dekadzie XXI wieku muzyce gitarowej brakuje pomysłu na siebie, a przede wszystkim brakuje kogoś, kto mógłby otworzyć ją na nową publiczność, pojawił się on. WaluśKraksaKryzys udowodnił, że post-rockowa estetyka niezmiennie jest wdzięcznym nośnikiem dla artysty chcącego powiedzieć coś więcej. Egzystencjalne rozterki i kontestująca postawa głosu, z którym utożsamiają się zarówno millenialsi, jak i reprezentanci Gen Z, to przykład, że artystyczna odwaga ważniejsza jest od choćby najlepszego adaptowania się do obowiązujących trendów. Zostało to nagrodzone szeregiem wyróżnień, w tym Fryderykiem, lecz przede wszystkim zaufaniem odbiorców, którzy w zalewie tworów starających się – niczym algorytm – dostosować się do masowych preferencji, docenili kogoś, kto nie chce iść z prądem.