Słuchając muzyki formacji Rozen, trudno nie poczuć ciepła w środku. Akustyczny pop z elementami indie folku, który w dość oczywisty sposób przywodzi na myśl przyjemne skojarzenia z Mumford & Sons, to lekarstwo na troski codzienności. Rozen mają cudowną lekkość w tworzeniu piosenek kojących, wręcz rozczulających. Kwartetowi zgrabnie udaje się nie popadać w ckliwy banał – zamiast tego otrzymujemy krzepiące utwory zarówno wpadające łatwo do ucha, jak i chwytające za serce. Od tej muzyki robi się jaśniej wokół i wewnątrz człowieka. Posłuchajcie albumu zatytułowanego Rozen i przekonajcie się sami.
Słuchając muzyki formacji Rozen, trudno nie poczuć ciepła w środku. Akustyczny pop z elementami indie folku, który w dość oczywisty sposób przywodzi na myśl przyjemne skojarzenia z Mumford & Sons, to lekarstwo na troski codzienności. Rozen mają cudowną lekkość w tworzeniu piosenek kojących, wręcz rozczulających. Kwartetowi zgrabnie udaje się nie popadać w ckliwy banał – zamiast tego otrzymujemy krzepiące utwory zarówno wpadające łatwo do ucha, jak i chwytające za serce. Od tej muzyki robi się jaśniej wokół i wewnątrz człowieka. Posłuchajcie albumu zatytułowanego Rozen i przekonajcie się sami.